Historia dawnego budynku muzeum w Koszalinie-część III-czasy powojenne.

Rok 1948 w działalności muzeum koszalińskiego zaakcentowany jest przede wszystkim zdobywaniem przez kustosza J. Rokickiego zabytkowych przedmiotów, które zwozi najczęściej z majątków ziemskich. Zbyt skromne środki finansowe, miejskie i sporadyczne dotacje z MKiS, ogranicza ją możliwości zakupu.

Zdobywa m.in. zabytkowy zegar szafkowy z 1762 r.„ fotel z 1794 r.„ tryptyk 3-skrzydłowy malowany „Wieczerza Pańska”, malowidło „Ukrzyżowanie Chrystusa” i 5 świeczników ściennych ze zrujnowanego kościoła w Łasinie k. Będzina oraz wiele mebli i zabytków przyrodniczych (wypchanych zwierząt egzotycznych) z pałaców poniemieckich.

W miesiącu maju wprowadza się do innego pomieszczenia Biblioteka Miejska, co umożliwia rozszerzenie i lepsze wyeksponowanie zabytków etnograficznych.

Przez kilka miesięcy rozpatrywana jest możliwość przejęcia muzeum przez Urząd Powiatowy, jednak sprawa nie dochodzi do skutku z powodu braku zabezpieczenia finansowego.

W 1948 r. prowadzona jest przez Muzeum Narodowe w Warszawie akcja wystaw polskich na Ziemiach Zachodnich w celu repolonizacji społeczeństwa, które przybyło tutaj z różnych stron kraju i z zagranicy.

Wystawa „Malarze polscy XIX wieku, z doby Wiosny Ludów” odwiedziła równie Koszalin w dniach od 26 VI do 5 VII i była wystawiana w Domu Kultury, przy ówczesnym placu Stalina 2 (obecnie Miejski Dom Kultury i Filharmonia). W tak krótkim czasie odwiedziły ją 632 osoby.

W roku 1949, wraz z nasilającą się stalinizacją kraju, wokół muzeum i osoby kustosza, powstała nieprzychylna atmosfera.

Do głosu dochodzą partyjne czynniki lokalne, których gorliwie wspomaga woźny muzeum. Zorganizowana została kontrola nieznanych osobników, którzy podając się za przedstawicieli Ministerstwa Kultury i Sztuki, pod nieobecność kustosza J. Rokickiego, przyszli sprawdzić, „Jakie tutaj gniazdo reakcyjne urządził sobie kustosz muzeum”. 

Wpuszczeni przez woźnego, dokonali przeglądu wystawy, wynotowując sobie wszystkie eksponaty, które uważali, że są pochodzenia niemieckiego oraz te, które miały niemieckie sygnatury lub napisy (obrazy).

czytaj także:https://zabytkowawillakoszalin.pl/wp-admin/post.php?post=489&action=edit

Protokół z tej haniebnej „wizytacji” zarzucał J. Rokickiemu, że muzeum ma charakter instytucji apolitycznej, co miało być parawanem, pod którym kustosz „zabezpieczał, restaurował i wystawiał niemieckie pamiątki historyczne i dzieła sztuki germańskiej, uważając, tylko żeby te dzieła nie były młodsze od daty śmierci Führern*®,Przewinieniem było również to, że kustosz zwoził i zabezpieczał meble i obrazy z majątków poniemieckich i wystawiał je, przez co muzeum miało charakter pałacowo-dekoracyjny. 

Nie do wybaczenia był brak w muzeum dokumentacji z czasów istnienia Polski Ludowej i świadczących o wyzwoleniu Koszalina przez Armię Czerwoną.

Na takie zarzuty, wypunktowane w sprawozdaniu za II kwartał 1949 r., przez J. Panteluka, wtedy nie było siły.

Kustosz Jakub Rokicki został zwolniony natychmiast, bez ustawowego wypowiedzenia, bez zapłaty za miesiąc marzec i bez wykorzystanego urlopu.

Ani Urząd Wojewódzki, ani Departament Muzeów MKiS w Warszawie nie zaakceptowały takiego bezprawnego zwolnienia, od którego zresztą odwoływał się J. Rokicki.

Wstrzymane zostały dotacje finansowe dla muzeum i jak gdyby zastopowano działalność placówki.

Ministerstwo nie zaakceptowało awansu dotychczasowego woźnego na stanowisko kustosza muzeum.

Nic jednak nie pomogło reakcyjne stanowisko MKiS, władze miejskie i czynniki PZPR mianowały dnia 11 III 1949 r. Jana Panteluka-samouka i ludowego rzeźbiarza z huculszczyzny, kierownikiem Muzeum Miejskiego w Koszalinie, którą to funkcję pełnił do 1955 r.

Nastąpiły zmiany organizacyjne pracy w muzeum i zmiany na ekspozycji. Rola muzeum w tym czasie przechyliła się na stronę działalności propagandowo-oświatowej.

Uwagę skupiono przede wszystkim na czasowych wystawkach okolicznościowych związanych z różnymi rocznicami i świętami państwowymi, według wskazówek ówczesnej władzy i panującej ideologii.

O zmianie na stanowisku kierownika muzeum w Koszalinie „z przyczyn politycznych”, ówczesny burmistrz Koszalina jak i aktualny kierownik muzeum powiadomili kilka redakcji gazet, m.in. „Kwartalnik Muzealny” i „Minerwę Polską”, wychodzące w Krakowie.

W lipcu 1949 r. otwarto w muzeum dział historii najnowszej obejmujący lata 1944-1945, głównie nastawiony na prześledzenie etapów organizacyjnych I Armii Wojska Polskiego w ZSRR, szlaku bojowego od Lenino do Łaby, ze szczególnym uwzględnieniem wyzwolenia Pomorza, roli i zasług Armii Czerwonej w walce o wyzwolenie Polski.

Dział ten składał się z fotogramów dokumentalnych, schematów operacji bojowych, diagramów, rozkazu generalissimusa Stalina o zajęciu Koszalina, portretów przywódców radzieckich itp.

Wystawę sfinansował Zarząd Miejski, bo Departament Muzeów MKiS w dalszym ciągu odmawiał subwencji, nie akceptując zaistniałych zmian kadrowych.

W październiku 1949 r., z okazji miesiąca „Przyjaźni Polsko-Radzieckiej”, w porozumieniu z powiatowym komitetem PZPR, zorganizowano wystawę pt. „Prasa Radziecka”, na której zgromadzono 412 egzemplarzy gazet prezentujących 120 tytułów czasopism ze wszystkich ówczesnych republik ZSRR.

Na wystawę przede wszystkim przybywały szkoły i wojsko, co jest odnotowane w wykazach 170, w rozbiciu na osoby dorosłe i młodzie z podziałem na miasto i wieś, wojsko i wycieczki.

Nadano temu wydarzeniu szeroki rozgłos w prasie lokalnej, pomorskiej i ogólnopolskiej, z których najbardziej „ceniono” gazetę „Wolność” wydawaną… w Legnicy.

Wystawę zwiedziło ponad 800 osób, chociaż mogło być lepiej, gdyby nie wywieszka na drzwiach muzeum, zakazująca zwiedzania w dni deszczowe (aby nie nanosić błota).

Sprawę wyłapały gazety (I.K.R 5 IX 1949 r.) i nadały temu rozgłos tak, że kierownik muzeum musiał się tłumaczyć  w województwie kilkoma pismami i oczywiście sprostowaniami w prasie.

Sprawę rozsądził Naczelnik Wydziału Kultury i Sztuki w Szczecinie, polecając kupić kapcie!

Podbudowany znaczną frekwencją tej wystawy kierownik muzeum planował na grudzień 1949 r.  Wystawę reakcyjnej prasy polskiej, m.in. dzienniki PSDu, ale zobowiązany do przedstawienia szczegółowego spisu prasy w Wojewódzkim Komitecie PZPR w Szczecinie, zrezygnował z tego tematu.”

źródło historyczne opisane w poście jak i okładka pochodzi 👇

http://bibliotekacyfrowa.eu/Content/6507/image001.pdf